Posiadacze domów jednorodzinnych i ogrodów mają do rozwiązania nie tylko problem instalacji elektrycznej i oświetlenia wnętrza, ale także kwestię lamp umieszczonych na zewnątrz budynku i w ogrodzie. Problem ten – na szczęście – wynika przede wszystkim z ogromu możliwości. Pierwsze pytanie, jakie należy sobie zadać, brzmi: oświetlenie czysto praktyczne, czy także dekoracyjne?

Żeby nikt się nie przewrócił

Budynki bywają ładne, piękne i… ładne inaczej. Posiadacze tych ostatnich, którzy nie mogą się poszczycić architekturą miejsca, w którym mieszkają, zdecydują się z reguły na oświetlenie czysto praktyczne, uzupełnione ewentualnie dekoracjami świetlnymi w ogrodzie. Dla oszczędności użyją więc lamp solarnych z czujnikami zmierzchowymi, zapalających się samoczynnie o zmierzchu i gasnących o świcie. Takie lampy wyznaczą ścieżki lub dojazd do garażu.

Oświetlić trzeba też drzwi wejściowe do budynku, schodki (jeśli są) oraz, jeżeli budynek wyposażony jest w domofon z kamerą, także miejsce, w którym staje przybysz. Tu przydadzą się kinkiety z czujnikami ruchu. Zasilane z sieci 230 V nie zużyją dużo energii, ponieważ włączać się będą tylko na krótki czas po wykryciu zbliżającej się osoby. Warto przy zakupie zainteresować się czułością czujnika, bo na polskich osiedlach willowych nader często widać lampy zapalające się zawsze, ilekroć ktoś przechodzi chodnikiem obok budynku. To zupełnie niepotrzebne.

Kinkiety dekoracyjne

Jeżeli mamy się czym pochwalić, jeśli chodzi o budynek lub ogród, możemy użyć światła, które wydobędzie ich walory. Posłużą do tego kinkiety zewnętrzne, które podkreślą np. urodę fasady budynku. Ważny będzie przy tym nie tylko dobór miejsc instalacji, ale też natężenia i siły światła. Trzeba brać przy tym pod uwagę i to, by zewnętrzne oświetlenie nie przeszkadzało w nocy domownikom, wdzierając się przez okna np. do sypialni. Ten problem mogą jednak rozwiązać rolety zewnętrzne lub okiennice.

Kinkiety muszą być bezpieczne!

Nie wolno zapominać ani na chwilę o tym, że lampy przeznaczone do świecenia na dworze muszą być bezpieczne, a więc odporne na wszelkie czynniki atmosferyczne, w tym na ulewny deszcz, śnieg i wnikanie ciał obcych, w tym pyłu. Nie może im szkodzić upał ani nagrzewające klosz promienie słoneczne, a konstrukcja i mocowanie muszą być na tyle solidne, żeby przetrwały huraganowe wiatry, które od jakiegoś czasu pojawiają się także w Polsce.

Trzeba zatem sprawdzać tzw. International Protection Rating, czyli stopień ochrony IP. Mówiąc najkrócej, lampa przeznaczona do instalacji na zewnątrz powinna mieć IP co najmniej 54 lub inne, ale takie, w którym druga cyfra jest wyższa niż 4 (np. 5 to ochrona przed strugą wody o objętości 12,5 l na minutę, lejącą się na obudowę z dowolnej strony).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here